Światło padające przez okno zaczęło mi przeszkadzać. Wolną ręką przetarłem jeszcze zaspane oczy. Nie chciałem się za bardzo ruszać, gdyż leżał na mnie Curly. Był wtulony w mój bok, a ja go obejmowałem w pasie. Chciałem aby ta chwila trwała wiecznie. Delikatnie ucałowałem go w policzek i przeczesałem jego loczki, który przykrywały mu całą twarz. Wyglądał uroczo . Miał lekko zaróżowiałe policzki. Na jego szyi zauważyłem kilka dorodnych malinek.
Postanowiłem się wyswobodzić z jego objęć. Delikatnie go przesunąłem i wyszedłem z łóżka, które niosło ze sobą tyle wspaniałych wspomnień. Z podłogi wziąłem czarne bokserki, które już po chwili oplatały moje biodra, na których odnalazłem czerwone ślady wykonane przez Harry'ego. Założyłem na siebie też wczorajszą koszulkę i ruszyłem w stronę kuchni. Postanowiłem zrobić śniadanie. Nie jestem wybitnym kucharzem i mam nadzieję, że Hazza nie obrazi się jeśli mu spalę całą kuchnię.
Szybko zbiegłem po schodach. Kuchnia była duża i przestronna. Panowała w niej miła atmosfera. Na ścianach widniały fotografie przedstawiające rodzinę Stylesów. W lodówce znalazłem wiele produktów. Postanowiłem zrobić moje popisowe danie, a mianowicie jajecznicę, do której zawsze wrzucałem produkty, które posiadałem w lodówce. Moja mama zawsze mi powtarzała, że moja jajecznice jest najlepsza na świecie. Wyciągnąłem opakowanie jajek, pomidory oraz boczek. Nastawiłem wodę na herbatę. Podczas przygotowywania śniadania, nakryłem do stołu. Wczoraj Harry pokazał, że jest romantykiem, więc ja też chciałem coś dla niego zrobić, o czym zawsze będzie pamiętał. Przez okno mogłem podziwiać piękno ogrodu Harry'ego. Ogród był prześliczny. Widać było, że pani Styles bardzo kochała róże, ponieważ wszędzie się znajdowały. Jak na późną jesień dzisiejszy dzień zapowiadał się na wspaniały. Mimo wczesnej pory słońce świeciło bardzo mocno.
Delikatnie pocałowałem Hazze w usta. Powoli otworzył oczy i słodko uśmiechnął się do mnie, przy okazji pokazując swoje wspaniałe dołeczki. Zachrypniętym głosem przywitał się ze mną. Jak przystało na gospodarza, wypytał mnie, czy dobrze spało mi się dzisiejszej nocy. Z przyjemnością powiedziałem mu, że była to moja najpiękniejsza noc, na co lekko się zarumienił. Poprosiłem go aby się ubrał i zszedł ze mną na dół. Idąc w dół schodów mogliśmy wyczuć zapach malinowej herbaty oraz jajecznicy, który wypełniał cały dom. Gdy Harry zauważył stół,dziękując namiętnie mnie pocałował, na co na moich policzkach ukazały się wielkie rumieńce.
Zanim usiadłem przy stole, podszedłem do wieży i włączyłem muzykę. W głośnikach zabrzmiał przepiękny głos Chrisa Browna w piosence „Don't wake me up”. Gdy tylko usłyszałem pierwsze dźwięki, zobaczyłem jak mój chłopak wstaje. Z jego gardła wydobyła się śliczna melodia. Śpiewał ją tylko i wyłącznie dla mnie.
Too much light in this window, don't wake me up
Only coffee no sugar, inside my cup
If I wake and you're here still, give me a kiss
I wasn't finish dreaming, about your lips
Don't wake me up, up, up, up, up, up
Don't wake me up, up, up, up, up, up
Don't wake me up, up, up, up, up, up
Don't wake me up
Don't wake me
Don't wake me up! Ooh!
Don't wake me up!
Don't wake me up! Yeah!
Don't wake me up, up, up, up, up, up
Don't wake me up
Don't wake me
So much life in this city, you won't believe
Been awake for some days now, no time to sleep
If your heart is a pillow, this love's the bed
Tell me what is the music, inside my head
Don't wake me up, up, up, up, up, up
Don't wake me up, up, up, up, up, up
Don't wake me up, up, up, up, up, up
Don't wake me up
Don't wake me
Don't wake me up! Ooh!
Don't wake me up!
Don't wake me up! Yeah!
Don't wake me up, up, up, up, up, up
Don't wake me up
Don't wake me
I don't wanna fall fall fall fall asleep no,
I don't wanna fall unless I'm falling for you,
I don't wanna fall fall fall fall asleep no,
I don't wanna fall unless I'm falling for you.
Poczułem się tak, jakby Curly śpiewał o mnie i dla mnie. Można powiedzieć, że ta piosenka mówi o nas, o naszej miłości, która rozkwita z dnia na dzień. Jest coraz lepiej. Jesteśmy lepszymi ludźmi ponieważ się kochamy i wiemy, że bez drugiego byłoby ciężko żyć, ponieważ jesteśmy jak dwie połówki jabłka. Dopełniamy się. Nie chcemy się obudzić, gdyż wszystko co teraz mamy jest wspaniałe. Mamy siebie i to sprawia, że na naszych ustach ciągle widnieje uśmiech. Jestem szczęśliwy i chcę aby to szczęście trwało jak najdłużej. Chce móc budzić się obok niego każdego ranka. Chcę całować jego idealne wargi na dobranoc. Przy nim chcę się zestarzeć. On jest powodem dla którego wciąż tu jestem.
Wciąż nie mogę w to uwierzyć, że coś tak dobrego mnie w życiu spotkało. Harry sprawił, że już nie czuję się samotny. Znalazłem nie tylko kochanka, ale również przyjaciela, który zawsze mi pomoże. Jest niesamowity. Wiele lat czekałem na osobę, która sprawi, że zapomnę o wszystkich złych rzeczach. Teraz już wiem, że na świecie jest ktoś, kto zawsze będzie mnie kochałem oraz wspierał.
Kochani powoli zmierzamy ku końcowi tego opowiadania. Zastanawiam się, czy chcielibyście kontynuację tej opowieści? Piszcie w komentarzach co myślicie na ten temat. Pozdrawiam :*
Postanowiłem się wyswobodzić z jego objęć. Delikatnie go przesunąłem i wyszedłem z łóżka, które niosło ze sobą tyle wspaniałych wspomnień. Z podłogi wziąłem czarne bokserki, które już po chwili oplatały moje biodra, na których odnalazłem czerwone ślady wykonane przez Harry'ego. Założyłem na siebie też wczorajszą koszulkę i ruszyłem w stronę kuchni. Postanowiłem zrobić śniadanie. Nie jestem wybitnym kucharzem i mam nadzieję, że Hazza nie obrazi się jeśli mu spalę całą kuchnię.
Szybko zbiegłem po schodach. Kuchnia była duża i przestronna. Panowała w niej miła atmosfera. Na ścianach widniały fotografie przedstawiające rodzinę Stylesów. W lodówce znalazłem wiele produktów. Postanowiłem zrobić moje popisowe danie, a mianowicie jajecznicę, do której zawsze wrzucałem produkty, które posiadałem w lodówce. Moja mama zawsze mi powtarzała, że moja jajecznice jest najlepsza na świecie. Wyciągnąłem opakowanie jajek, pomidory oraz boczek. Nastawiłem wodę na herbatę. Podczas przygotowywania śniadania, nakryłem do stołu. Wczoraj Harry pokazał, że jest romantykiem, więc ja też chciałem coś dla niego zrobić, o czym zawsze będzie pamiętał. Przez okno mogłem podziwiać piękno ogrodu Harry'ego. Ogród był prześliczny. Widać było, że pani Styles bardzo kochała róże, ponieważ wszędzie się znajdowały. Jak na późną jesień dzisiejszy dzień zapowiadał się na wspaniały. Mimo wczesnej pory słońce świeciło bardzo mocno.
Delikatnie pocałowałem Hazze w usta. Powoli otworzył oczy i słodko uśmiechnął się do mnie, przy okazji pokazując swoje wspaniałe dołeczki. Zachrypniętym głosem przywitał się ze mną. Jak przystało na gospodarza, wypytał mnie, czy dobrze spało mi się dzisiejszej nocy. Z przyjemnością powiedziałem mu, że była to moja najpiękniejsza noc, na co lekko się zarumienił. Poprosiłem go aby się ubrał i zszedł ze mną na dół. Idąc w dół schodów mogliśmy wyczuć zapach malinowej herbaty oraz jajecznicy, który wypełniał cały dom. Gdy Harry zauważył stół,dziękując namiętnie mnie pocałował, na co na moich policzkach ukazały się wielkie rumieńce.
Zanim usiadłem przy stole, podszedłem do wieży i włączyłem muzykę. W głośnikach zabrzmiał przepiękny głos Chrisa Browna w piosence „Don't wake me up”. Gdy tylko usłyszałem pierwsze dźwięki, zobaczyłem jak mój chłopak wstaje. Z jego gardła wydobyła się śliczna melodia. Śpiewał ją tylko i wyłącznie dla mnie.
Too much light in this window, don't wake me up
Only coffee no sugar, inside my cup
If I wake and you're here still, give me a kiss
I wasn't finish dreaming, about your lips
Don't wake me up, up, up, up, up, up
Don't wake me up, up, up, up, up, up
Don't wake me up, up, up, up, up, up
Don't wake me up
Don't wake me
Don't wake me up! Ooh!
Don't wake me up!
Don't wake me up! Yeah!
Don't wake me up, up, up, up, up, up
Don't wake me up
Don't wake me
So much life in this city, you won't believe
Been awake for some days now, no time to sleep
If your heart is a pillow, this love's the bed
Tell me what is the music, inside my head
Don't wake me up, up, up, up, up, up
Don't wake me up, up, up, up, up, up
Don't wake me up, up, up, up, up, up
Don't wake me up
Don't wake me
Don't wake me up! Ooh!
Don't wake me up!
Don't wake me up! Yeah!
Don't wake me up, up, up, up, up, up
Don't wake me up
Don't wake me
I don't wanna fall fall fall fall asleep no,
I don't wanna fall unless I'm falling for you,
I don't wanna fall fall fall fall asleep no,
I don't wanna fall unless I'm falling for you.
Poczułem się tak, jakby Curly śpiewał o mnie i dla mnie. Można powiedzieć, że ta piosenka mówi o nas, o naszej miłości, która rozkwita z dnia na dzień. Jest coraz lepiej. Jesteśmy lepszymi ludźmi ponieważ się kochamy i wiemy, że bez drugiego byłoby ciężko żyć, ponieważ jesteśmy jak dwie połówki jabłka. Dopełniamy się. Nie chcemy się obudzić, gdyż wszystko co teraz mamy jest wspaniałe. Mamy siebie i to sprawia, że na naszych ustach ciągle widnieje uśmiech. Jestem szczęśliwy i chcę aby to szczęście trwało jak najdłużej. Chce móc budzić się obok niego każdego ranka. Chcę całować jego idealne wargi na dobranoc. Przy nim chcę się zestarzeć. On jest powodem dla którego wciąż tu jestem.
Wciąż nie mogę w to uwierzyć, że coś tak dobrego mnie w życiu spotkało. Harry sprawił, że już nie czuję się samotny. Znalazłem nie tylko kochanka, ale również przyjaciela, który zawsze mi pomoże. Jest niesamowity. Wiele lat czekałem na osobę, która sprawi, że zapomnę o wszystkich złych rzeczach. Teraz już wiem, że na świecie jest ktoś, kto zawsze będzie mnie kochałem oraz wspierał.
Kochani powoli zmierzamy ku końcowi tego opowiadania. Zastanawiam się, czy chcielibyście kontynuację tej opowieści? Piszcie w komentarzach co myślicie na ten temat. Pozdrawiam :*